anitaikonie3
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:12, 06 Lip 2011 Temat postu: Jazda początkowa. |
|
|
Ze spokojem weszłam do boksu gdzie stała Cygrafia.
- Hej malutka. To co? Pojeździmy, no nie?
Założyłam klaczy kantar i wyprowadziłam ją z pomieszczenia. Przywiązałam do drąga i wzięłam szczotki. Mocnymi ruchami zaczęłam czyścić klacz. Potem przeczesałam jej grzywę i ogon, a na koniec czyściłam kopyta. Nadszedł czas na siodłanie. Spokojnie założyłam kasztance siodło. Zarżała cicho. Gdy siodło było już gotowe wzięłam się za ogłowie. Z wędzidłem jak zawsze było więcej uwagi. Cygrafia uwielbia jak wkłada się wędzidło palcem, bo sama inaczej nie włoży do pyska. Gdy pozapinałam już wszystkie paski zaprowadziłam ją na naszą halę. Była duża i dobra do swobodnych galopów. Wsiadłam na klacz po czym od razu skłoniłam ją do stępa. Po rozgrzaniu ruszyłyśmy do kłusu. Świetnie jej szło. W końcu nastąpił galop, na który klaczka czekała od samego początku. Galopowała równo z wielką radością. Czasami w stępie przy większym impulsie łydki ruszyła zamiast do kłusa to do galopu. Ta klacz uwielbia biegać! Nie potrzebuje żadnych pomocy ani nic w tym stylu. nadszedł czas na przeszkody. Zaczęłyśmy od 80, 100, 140 i w końcu 150! Ostatnią klacz przeskoczyła najlepiej jak mogła! To świetna klacz!
- No dobrze... Na dziś starczy. Świetnie sobie poradziłaś. Ruda, wracamy do stajni. Zsiadłam z kasztanki i poprowadziłam ją do biegalni. Przed drzwiami zdjęłam jej siodło i zaprowadziłam do boksu. Tak zdjęłam klaczy ogłowie i rozczyściłam sianem. Po wszystkim dałam Cygrafii dużo smakołyków poklepałam ją i poszłam odłożyć sprzęt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|